![]() |
Pudełko skarbów |
Co do ozdóbek- nie będę ukrywać- przepadłam. Uwielbiam pyłki, folie, stempelki, naklejki wodne i ręczne zdobienia, nad którymi nadal jeszcze muszę popracować.
Co do samych lakierów, na początku zamówiłam tanie na allegro. Szybko przekonałam się, że jakość jednak idzie w parze z ceną i warto zapłacić więcej, natomiast lakier nie odpadnie całym płatkiem na drugi dzień. Moim zdecydowanym faworytem są lakiery Semilaca i to ich w swojej kolekcji mam najwięcej. Dobrze sprawdza się też Neonail, jednak do Semilaca mam sentyment. Po prostu. Postanowiłam wrzucać tu swoje realizację, żeby nie przepadły ;)

Edit (04/09/18) Chociaż nadal uwielbiam Semilaca- odkryłam dobre i tanie lakiery. Co oznacza, że warto szukać, próbować i eksperymentować.
Zwłaszcza że w cenie Semilaca można mieć kilka dobrych jakościowo lakierów. Moim tanim faworytem jest Flexy od Silcare- super krycie (po pierwszej warstwie), coraz więcej obłędnych kolorów i fajna cena. I gdyby nie to, że maluję głównie sobie i mamie (sporadycznie komuś innemu) a kolekcja moja jest dość duża i obawiam się, że nie zdążę jej wykorzystać przed upływem ważności lakierów- naprawdę szalałabym z zakupami. A tak kupuję kolory, które potrzebuję aktualnie do mani.
Innym fajnym i tanim rozwiązaniem są Laquell z Biedronki. Pojawiają się sezonowo i mają fajny, krótki pędzelek, którym świetnie i precyzyjnie się maluje. Kryje zazwyczaj w dwóch warstwach (białym potrzebuję ok. trzech).
No a tutaj moja aktualna kolekcja lakierów. Dorzuciłam też bazy, natomiast mam jeszcze dwa topy, których tu nie widać. Wiem, że dla niektórych to dużo, inna dziewczyny robiąc tylko sobie mają zdecydowanie mniej kolorów. Mi moja zdecydowanie starczają, możliwe, że obyłabym się bez dwóch czy trzech, ale ta kolekcja mi w 100% odpowiada.